Rozmawiamy z producentem Echo Factory - Marco Rockstrohem

Zero-G Echo Factory Mechanizmy Dubtechno 1

Fabryka Echo Zero-G - Mechanizmy Dubtechno 1 została stworzona przez niemieckiego producenta Dubtechno Marco Rockstroh - aka „Smooth”. Ta w pełni spakowana biblioteka sampli zawiera łącznie 1,238 dźwięków i pętli, a także 53 instrumenty Kontakt 6 i unikalny interfejs użytkownika Kontakt. Dodając do podstawowego dźwięku Dubtechno, filtry, pogłosy i opóźnienia stanowią część integralnego interfejsu GUI Kontakt.

Ta wyjątkowa i ekskluzywna biblioteka próbek Zero-G zapewni każdemu producentowi Dubtechno ogromne źródło inspiracji dzięki szerokiej gamie pięknych, ciemnych, łagodnych, zimnych, ciepłych i ekspresyjnych próbek i instrumentów.

Tym z naszych klientów, którzy nie są zaznajomieni z Tobą i Twoją pracą, czy mógłbyś opowiedzieć nam trochę więcej o swoim pochodzeniu?

Z muzyką elektroniczną zetknąłem się około 1988 roku, kiedy odkryłem EBM i Belgium New Beat w lokalnym sklepie z płytami, gdzie kupowałem winyle Acid- i House. EBM i New Beat wydawały się wtedy bardzo nowe i innowacyjne, a ja od razu się uzależniłem. 2 lata później pojawiło się Techno i Rave, które było bardzo energiczne i rewolucyjne. Kupiłem mnóstwo tego materiału od R&S, MusicMan, 80Aum, Overdrive czy Harthouse na winylach, ale pewnego dnia odwiedziłem moją pierwszą imprezę rave i oglądałem didżejów: oni wzięli igły z płyt winylowych, ale muzyka grała dalej. W tym momencie rozpoznałem temat „miksowanie”. Wkrótce potem wydałem całe moje pieniądze na 2 gramofony Technics SL-1210 i mikser Vestax i nauczyłem się technicznej strony miksowania, a także strony muzycznej. Po pierwszych małych koncertach na tajnych imprezach grałem na większych imprezach. To było wspaniałe doświadczenie, pozwolić ludziom poczuć energię tej maszynowej muzyki zwanej Techno, a podczas grania i słuchania wiele nauczyłem się o muzyce elektronicznej, na przykład, jakie dźwięki zostały użyte, jakie struktury są świetne, jakie działa nagromadzenie. Najlepsza. Około 1994 roku pragnienie tworzenia własnych utworów stało się tak potężne, że zacząłem pierwsze utwory używając tylko mojego domowego komputera, Amigi 500. Oczywiście działało to z wieloma ograniczeniami, ale zmusiło mnie do kreatywności. Po 2 latach poszukiwań i produkcji, w 1996 roku, wydałem swój pierwszy 12-calowy album dla niemieckiej wytwórni „Draft Records” i kilka następnych. W 1997 roku gra zmieniła się całkowicie dla mnie: kupiłem swój pierwszy syntezator, Roland Juno-6. Praca nad prawdziwą syntezą zamiast przesuwania bloków na ekranie komputera wydawała się zupełnie inna. Potem jest ta klasyczna historia: drugi syntezator, trzeci, czwarty i tak dalej. Z biegiem lat zanurzyłem się głębiej w dźwiękowy wszechświat i zmieniło to niezwykle sposób, w jaki konsumowałem lub słuchałem muzyki. A także coraz bardziej interesowało mnie projektowanie dźwięku. Patrząc wstecz, powiedziałbym, że muzyka elektroniczna była we mnie cały czas. Po prostu musiałem znaleźć właściwy sposób, by wyrazić siebie muzycznie.

Co zainspirowało Cię do rozpoczęcia tworzenia bibliotek próbek?

Odkąd jestem zaangażowany w muzykę elektroniczną, zawsze bardzo interesował mnie proces i techniczna strona tworzenia dźwięku i syntezy. Kiedy zacząłem produkować techno i house, czyli zasadniczo „muzykę maszynową”, odkrywanie i odkrywanie wszystkich możliwości tworzenia dźwięków od zera, ale także radzenie sobie z wyzwaniami technicznymi było bardzo ekscytujące. Techno jako niekonwencjonalna, technologiczna i zredukowana forma muzyki, oparta na mniej muzycznych zasadach niż inne konwencjonalne style muzyczne, dała mi pełną swobodę odkrywania projektowania dźwięku w bardziej intuicyjny i niewymuszony sposób. Pierwszym sprzętem, który kupiłem, był klasyczny, tani i używany sprzęt z wieloma ograniczeniami technicznymi i redukcjami, ale to właśnie te maszyny zmusiły mnie do kreatywności lub wypróbowania rzeczy, których nigdy bym nie próbował z tymi wszystkimi potężnymi, drogimi syntezatorami lub próbniki. Na przykład ani jeden syntezator, z którego korzystałem, nie oferował możliwości przechowywania ustawień, więc musiałem od razu zdecydować, czy użyć utworzonego dźwięku, czy nie. To samo w przypadku samplerów w dzisiejszych czasach: mając łącznie 1 MB lub 2 MB miejsca na samplowanie, trzeba było być bardzo kreatywnym, aby wykorzystać każdy bit tych maszyn. Myślę, że rozpoczynanie i praca w ten sposób wpływa na mnie do dziś. W czasach całkowitej pamięci, niemal nieograniczonych opcji lub molekularnych możliwości projektowania dźwięku, wolę używać nieskomplikowanych maszyn, ponieważ lubię być blisko dźwięku bez zbyt wielu alternatywnych opcji. Od początku moich własnych produkcji bardzo ważne było dla mnie wykorzystywanie dźwięków stworzonych przez siebie, rozumiałem to jako mój osobisty podpis dźwiękowy. W moim rozumieniu tworzenie niepowtarzalnego dźwięku od podstaw jest warte poświęcenia każdej sekundy, a także jest to bardzo ekscytujący proces, ponieważ może się wydarzyć tak wiele nieoczekiwanych rzeczy. W ostatnich latach pomysł stworzenia biblioteki sampli stale się rozwijał, ale zawsze kończyło się na wykorzystywaniu utworzonych dźwięków bezpośrednio i spontanicznie do nowych utworów lub nowych wydawnictw. Bardzo krytycznie podchodzę do dźwięku we własnych produkcjach, a ostatnio pomyślałem, że skoro moje kreacje dźwiękowe tak mnie inspirują, to też będą miały szansę zainspirować lub wesprzeć innych muzyków.

Jakie źródła inspiracji i edukacji miałeś, kiedy zacząłeś produkować muzykę i oprogramowanie?

W wieku 11 lat odkryłem stacje radiowe BBC i BFBS, które regularnie nadawały brytyjskie Top 40. Poza typową muzyką pop z lat 80. grało dużo synth popu, który był zupełnie inny niż moja niemiecka muzyka. słuchałem wcześniej. Te dźwięki Synth Pop (takie jak bity, pady, syntezatory, klawisze, efekty itp.) Brzmiały tak różnie i zawsze próbowałem dowiedzieć się, które instrumenty zostały użyte do stworzenia tych świeżych dźwięków. Jeśli chodzi o inspirację, muzycznie bardzo inspirują mnie takie zespoły jak Pet Shop Boys, Duran Duran, Depeche Mode, Gary Numan, Soft Cell i Yazoo, ponieważ zawsze czułem jakąś magię w dźwiękach, których używali. Później zdałem sobie sprawę, że używali klawiatur zwanych syntezatorami oraz automatów perkusyjnych i od tego momentu fascynowały mnie te maszyny. Mówiąc o wykształceniu, Techno ze swoją wczesną erą Rave było doskonałą edukacją, aby dowiedzieć się wiele o muzyce elektronicznej, strukturach muzycznych, energii oraz funkcjach i rolach dźwięków, jak to wszystko razem działa i co z magią, która się za tym kryje. Rzeczy, które odkryłem i nauczyłem się o techno i muzyce elektronicznej, zadziałały również dla mnie podczas produkcji House, Drum & Bass, Jungle i Chillout. Zrozumiałem wszystkie te gatunki muzyki elektronicznej jako rewolucję: z dala od klasycznego zespołu, nie ograniczonego przez te muzyczne reguły stylów takich jak pop czy jazz, a do muzycznego wyrażenia siebie potrzebowałeś tylko kilku maszyn. Wreszcie, przez lata moja muzyczna droga odeszła od twardych, minimalistycznych techno do bardziej łagodnej i melodyjnej strony muzyki elektronicznej, takiej jak Trance, Deep House, Lounge i Dubtechno: Tutaj znalazłem sposób na połączenie mojego pasja do Synth Pop wpłynęła na dźwięki i harmonię z energią muzyki elektronicznej. Moim pierwszym inspirującym oprogramowaniem, którego użyłem, był ProTracker działający na komputerze Amiga 500 Home w 1989 roku: zawierał 4 ścieżki monofoniczne o częstotliwości 22 kHz z co najmniej 1 MB pamięci RAM, ale dla mnie było to jak drzwi do nowego świata podczas tworzenia pierwszego Utwory techno na tej maszynie. Do dziś oprogramowanie jest dla mnie ważnym tematem poza używaniem sprzętu. Sprzęt oferuje mi bezpośredni i muzyczny dostęp do dźwięków, oprogramowanie często umożliwia rzeczy, których nie można zrealizować w oparciu o sprzęt bez wydawania niesamowitych pieniędzy. Więc wybieram to, co najlepsze z obu światów. Nie jestem typem faceta, który wkłada w ten temat zbyt wiele filozofii, dla mnie liczy się tylko jedno: jeśli to brzmi dobrze, to jest słuszne.

Skupiasz się na używaniu tylko podstawowego sprzętu - co Twoim zdaniem jest Twoim ulubionym?

Jest kilka maszyn, których nigdy bym nie rozdał, ale reszta mojego wyposażenia studia co jakiś czas się zmienia. A to z ważnego powodu: lubię regularnie zajmować się różnymi urządzeniami, aby uczyć się nowych rzeczy i zmieniać sposób pracy. Gdybym nie pracował w ten sposób, doszedłbym do punktu, w którym wszystko wydawałoby się rutyną. Nauczenie się programowania nowego syntezatora lub efektu jest ekscytujące i zmienia sposób projektowania brzmień. Utrzymuję się w ruchu, to wielka inspiracja. Echo Factory Volume 1 zostało stworzone przy użyciu Roland D-50 (świetne do surowych i oddychających dźwięków), Roland JD-800 (projektowanie dźwięku w czasie rzeczywistym), Roland JV-2080 (doskonałe źródło dla padów), EMU ESI-4000 (samplowanie i LoFi), Korg PolySix (głównie linie basowe), Lexicon PCM-92 (pogłosy longtail), SPL Vitalizer MKII-T (aby dodać pikanterii i podtekstów), TC Electronic D-Two i M-One (opóźnienia i mniejsze pomieszczenia) i ten tani materiał LoFi Behringera, który brzmi dokładnie tak metalicznie i zimnie, jak mi się podoba. Mówiąc o stronie syntezatorów, mam wyraźny faworyt: D-50 firmy Roland. Nie wiem, ale ten syntezator ma swoje własne życie i czasami działa bardzo nieoczekiwanie, co skutkuje bardzo niekonwencjonalnymi dźwiękami. Moja jednostka pochodzi z 1988 roku i będzie to ostatnia rzecz, jaką oddam - jesteśmy wspólnikami w zbrodni.

Jak wykorzystałeś je w swoim projekcie dźwięku i bibliotekach próbek?

Na bardzo różne sposoby. Jedną z metod, których użyłem, było granie na syntezatorach na żywo zsynchronizowanych z metronomem DAW i nagrywanie tych sesji jako audio. W kolejnych krokach zaprogramowałem efekty zewnętrzne. Na koniec ponownie nagrałem plik audio, w tym konsolę mikserską i efekty. Użyłem również korektorów konsoli mikserskiej do modulacji dźwięków. Inna metoda: ponownie nagrałem pliki audio i kontrolowałem efekty zewnętrzne w czasie rzeczywistym za pomocą parametrów MIDI, aby uzyskać bardzo żywe wyniki. Nagrałem też drugi raz plik audio z mikrofonem, aby uzyskać „prawdziwe” nagranie w pomieszczeniu, a na koniec zmiksowałem oryginalny dźwięk i nagranie w pomieszczeniu. Wszystkie linie basowe zostały stworzone na Korg Polysix przy użyciu zdarzeń MIDI z powodu precyzyjnego timingu, cała reszta została nagrana na żywo z syntezatorami, efektami i mikserami.

Biorąc pod uwagę twoją miłość do sprzętu - czy są jakieś konkretne wirtualne instrumenty, które cię dziś inspirują?

Jednym ze źródeł inspiracji jest NI Kontakt, ze względu na możliwość tworzenia od podstaw własnych i bardzo unikalnych instrumentów oraz korzystania z wewnętrznego skryptowania. Jako programista internetowy lubię wszelkiego rodzaju kody, a dodatkowo w Kontakt mogę tworzyć własne GUI i rozwijać instrument, który robi dokładnie to, czego chcę. Kolejnym faworytem jest darmowy Odin II autorstwa Wave Warden. Bardzo podobają mi się opcje modułowe i, co najważniejsze, dźwięk, jest całkiem niezły i ma coś, czego brakuje mi w innych softsynthach. Jest łatwy w obsłudze, ale możesz nawet tworzyć złożone i żywe dźwięki w ciągu kilku minut. To dobry i ważny punkt przy projektowaniu dźwięku. Ale ważniejsze, ponieważ softsynths są dla mnie efektami. Używam głównie zewnętrznego sprzętu do efektów, ale nie posunąłbym się tak daleko, aby powiedzieć, że sprzęt jest lepszy niż oprogramowanie w branży efektów. Oba są różne i oba wykonują świetną robotę, ale bardziej podoba mi się ta haptyczna rzecz z pokrętłami i suwakami, za każdym razem pozwala mi to działać znacznie bardziej muzycznie niż praca z myszą komputerową. Jeśli chodzi o efekty oprogramowania, bardzo lubię pracować z tym wszystkim, co Valhalla. Zapewnia doskonałe rezultaty i często brzmi wyjątkowo. Ostatnim, o którym należy wspomnieć, jest TAL-X firmy TAL Audio. To opóźnienie też bardzo mnie inspiruje, wydaje się być kontrolowane i niekontrolowane jednocześnie, ma swoje własne życie, jak echo wczesnej taśmy.

Obecnie dostępnych jest tak wiele wirtualnych instrumentów i przykładowych bibliotek - czy uważasz, że to dobra rzecz, a czasem mniej, lepiej?

Tak i nie. Doświadczyłem sceny softsynth od pierwszej godziny, kiedy Steinberg założył VST. To był nie tylko ogromny krok naprzód, ale także ogromny krok naprzód. Nagle komputer, który wcześniej właśnie uruchomił instrumenty MIDI, sam stał się instrumentem muzycznym. Pierwsze softsyntsy lub efekty brzmiały trochę tandetnie, ale w kolejnych latach na scenie pojawiało się coraz więcej dobrych programistów, wtyczek i koncepcji. W porównaniu z naszą teraźniejszością, w tych dniach miałeś okazję zachować przegląd. Dziś mam osobiste wrażenie, że zbyt wielu ludzi próbuje zrobić to samo. Na przykład myślę, że nie jest konieczne rozwijanie setnej emulacji kompresora Fairchild lub pięćdziesiątej emulacji MiniMoog. Są tam całkiem fajne rzeczy, ale większość z nich się powtarza, więc znalezienie specjalnego lub unikalnego oprogramowania stało się trudne. Inne zdanie na temat bibliotek przykładowych: Tutaj podoba mi się opcja dużego wyboru. Sampli mogą być ogromnym źródłem inspiracji, nawet jeśli wybierzesz tylko mały fragment całego dźwięku. Często zdarza się, że tylko jeden dźwięk, który odkryjesz, skieruje Cię w zupełnie inny kierunek muzyczny, niż się spodziewasz. Jeśli jesteś producentem wielogatunkowym, biblioteki sampli również pomogą Ci na bieżąco śledzić nowe trendy. Jeśli dopiero zaczynasz lub dopiero zaczynasz przygodę z gatunkiem muzycznym, biblioteki sampli pomogą Ci rozpocząć i zaznajomić się z określonym gatunkiem. Nawet jeśli jesteś bardzo doświadczonym lub zaawansowanym producentem, zawsze znajdziesz jakieś ukryte skarby lub perełki dźwiękowe w każdej bibliotece sampli. Dźwięki house mogą doskonale działać w produkcjach Lounge, dźwięki Drum & Bass są świetne w produkcjach Techno. Chodzi tylko o to, jak dźwięki będą używane w kontekście.

Czy proces tworzenia wirtualnego instrumentu / wtyczki staje się coraz trudniejszy w miarę postępu technologicznego?

Powiedziałbym nie. Technologia nie rozwija się tak szybko, jak oczekiwano. Bardziej jest to rosnąca moc maszyn i komputerów, których używamy, co pozwala nam robić bardziej złożone rzeczy, ale nie uważam, aby technologia naprawdę zmieniła się bardzo w ciągu ostatnich 10 lat.  Napisanie fragmentu kodu lub zaprojektowanie GUI dla instrumentu wciąż wydaje mi się to samo, co lata temu. Dzisiejszą zaletą jest to, że można zająć znacznie więcej pamięci i mocy procesora niż lata wcześniej, dzięki czemu można tworzyć znacznie bardziej złożone rzeczy, co jest niezbędne do projektowania dźwięku. To jest moje stwierdzenie, tak samo jak projektant dźwięku - jako programista aplikacji odpowiedziałbym na to pytanie przeciwnie. Systemy operacyjne podlegają ciągłym zmianom, podobnie jak algorytmy czy struktury kodu. Jako projektant dźwięku i muzyk daleko mi do tej strony zmian technologicznych.

Echo Factory to naprawdę fantastyczny produkt, który jest w stanie wytwarzać niezwykłe dźwięki - skąd czerpałeś inspirację w tej bibliotece?

Dubtechno odkryłem 11 lat temu i od razu byłem zafascynowany jego strukturą muzyczną i minimalistycznym podejściem. Podobały mi się zredukowane rytmy i zestaw zaledwie kilku dźwięków korzystających z dziwnych opóźnień i potężnych pogłosów - te efekty zachowują się jak instrumenty muzyczne z tego gatunku i są bardzo stylistyczne. Postrzegam Dubtechno jako muzyczną ewolucję wczesnego Detroit Techno, które również opierało się na tym minimalistycznym akordzie. Jako producent zawsze szukałem tych specjalnych dźwięków i sampli, ale okazało się, że tworzenie własnych dźwięków, aby mieć maksymalną kontrolę, było o wiele łatwiejsze i trudniejsze, zwłaszcza jeśli chodzi o modulację dźwięków. W Dubtechno w dużej mierze chodzi o idealną niedoskonałość, więc jako projektant dźwięku czuję dużą swobodę próbowania wielu niekonwencjonalnych rzeczy - i lubię używać efektów bardziej w sposób, w jaki używa się instrumentów.

Czy możesz nam opowiedzieć o swoich ulubionych funkcjach Echo Factory 1?

Wszechstronność brzmień sprawdzi się nawet w innych gatunkach muzycznych. W przypadku akordów ważne było dla mnie, aby dać użytkownikowi wybór między dźwiękami suchymi i przetworzonymi. Dodatkowo stworzyłem kilka instrumentów Kontakt, więc jest to fajna opcja do odtwarzania dźwięków jako instrumentów alternatywnie, poza samplami z biblioteki. I oczywiście, jak już mówi tytuł biblioteki sampli, chodzi o duże przestrzenie i pokoje.

Jakie są inne wyróżniające się funkcje, o których potencjalni użytkownicy powinni wiedzieć?

Moim celem było zapewnienie doskonałej jakości dźwięku bez kompromisów, dlatego oprócz tworzenia dźwięków spędziłem niezliczone godziny na nagrywaniu i postprodukcji nagrań. Cała biblioteka jest dostępna w trybie 24-bitowym i 48 kHz. W kolekcji jest również mała kobieca część dźwiękowa, niektóre dźwięki zostały stworzone, odtworzone i nagrane na żywo przez moją żonę Janą, która w rzeczywistości nie produkuje Dubtechno. Ciekawie było zobaczyć, jak interpretuje Dubtechno, ponieważ jest w zasadzie muzykiem ambientowym. Myślę, że użytkownik odkryje ten lub inny akord lub pad i poczuje małą, zaskakującą różnicę. Dodatkowo opracowałem kilka instrumentów Kontakt i na niektórych patchach dźwięki będą oddziaływać nie tylko na prędkość użytkownika, ale także filtr lub obwiednia filtra będzie działać w oparciu o prędkość, co doprowadzi do bardziej żywych dźwięków. Przynajmniej wszystkie dźwięki oparte na tempie są dostępne w 120 BPM i 127 BPM, a także suche lub przetworzone.

Tak więc klient po raz pierwszy ładuje Echo Factory 1 do Kontakt, jaka jest pierwsza rzecz, którą sugerujesz, aby naprawdę poczuł potencjał tego instrumentu?

Wypróbuj najpierw sekcję akordów i sekcję padów, dadzą ci dobre wrażenie na temat potencjału i jakości tego pakietu i jest to dobry sposób na zainspirowanie się lub rozwinięcie pomysłów na utwór. Innym dobrym pomysłem może być sprawdzenie sekcji z instrumentami Kontakt, dzięki czemu możesz odtwarzać dźwięki bezpośrednio i bawić się filtrami lub obwiedniami, tworząc alternatywne dźwięki.

Jak myślisz, dla kogo Echo Factory 1 jest najbardziej odpowiedni i dlaczego?

Cóż, przede wszystkim stworzyłem tę bibliotekę dla producentów Dubtechno, ale ważne było również dla mnie, aby mieć oko na inne gatunki lub alternatywne style i stworzyć coś, na czym skorzystają również producenci innych gatunków muzycznych. Tak więc wiele dźwięków z tej biblioteki nadaje się również do House, Deep House, Tech House, Techno lub EDM. Sam jestem producentem wielogatunkowym i zawsze podobał mi się pomysł wykorzystania dźwięków z różnych gatunków, więc pomysł polegał na dostarczeniu wszechstronnej biblioteki, ale zdecydowanie przede wszystkim z naciskiem na Dubtechno. A ponieważ nie ma tylko „tego jednego” stylu dubtechno, starannie stworzyłem dźwięki, które będą pasować do wszystkich podgatunków dubtechno. Myślę, że ta kolekcja dźwięków i instrumentów będzie interesująca dla każdego producenta gatunku muzyki elektronicznej.

Czy na początkowych etapach tworzenia biblioteki sampli masz spokojne podejście, czy koncentrujesz się na konkretnym dźwięku?

Powiedziałbym, że jedno i drugie. Moje podejście jest zawsze luźne, ponieważ tworzenie dźwięków jest zawsze inspirującą i zaskakującą pracą, która daje mnóstwo frajdy. Tak więc, jeśli mam wizję biblioteki sampli określonego gatunku muzycznego, zaczynam być bardzo otwarty. Oczywiście każdy gatunek ma swój charakter i specyficzną sygnaturę dźwiękową, którą muszę wziąć pod uwagę, ale w końcu jestem wędrowcem między wieloma gatunkami muzyki elektronicznej. Tworząc bibliotekę, mam już na myśli jakiś konkretny dźwięk, ale nie tak konkretny, że powiedziałbym, że musi dokładnie brzmieć tak czy tamto. Jeśli tak, to po prostu odtworzyłbym coś, co już istnieje. Dlatego zawsze staram się rozwinąć trochę dalej lub spojrzeć poza muzyczny horyzont, ale zawsze lubię pozostawać w kontekście, aby nadać mu sens. Najlepsze rzeczy w projektowaniu dźwięku zdarzają się zaskakująco lub nieoczekiwanie, definiuję to jako unikalną migawkę.

Czy planujesz w przyszłości stworzyć więcej bibliotek próbek?

Tak, na pewno. Jako muzyk jestem głęboko zaangażowany w Dubtechno, Deep House, Tech House, Techno, Drum & Bass, Lounge, TripHop i NuJazz. Oczywiście, po części bardzo się od siebie różnią, ale to właśnie ta różnica sprawia, że ​​jestem otwarty i zainteresowany. Tak więc obok będzie ogromna biblioteka sampli Lounge / Downbeat / NuJazz, ale zintegruję też elementy i fragmenty HipHop i Breakbeats.

Popularne Filmy

Zwiastun elementów

Przyczepa o kuchni

Zaimprowizowany zwiastun gitar elektrycznych

Zwiastun wytrzymałości

Odwiedź nasz kanał na Youtube

15 USD OFF * Twoje pierwsze zamówienie i ogromne oszczędności po zapisaniu się do naszego newslettera

Zapisz się do naszego Ekskluzywne oferty pobierania i nowości podstęp, a my wyślemy ci kod rabatowy 15 USD. Otrzymasz szczegółowe informacje o specjalnych niskich cenach (dostępne tylko dla subskrybentów!) I będziesz na bieżąco z nowymi wersjami Zero-G. Możesz zapisać się tutaj (kliknij przycisk po prawej) i będziesz mógł zrezygnować z subskrypcji natychmiast w dowolnym momencie. (* Uwaga: 15 USD zniżki można wykorzystać na dowolny produkt o cenie powyżej 40 USD, z wyjątkiem Wokaloidy i niedawno wydane produkty).