Informacje o prawach autorskich i próbkowaniu
Informacje o PRAWACH AUTORSKICH i bibliotekach próbek
Co powinieneś wiedzieć o próbkowaniu praw autorskich i jak uniknąć problemów.
Próbek Zero-G można bezpiecznie używać w swojej muzyce, w ich obecnej formie lub zmodyfikowanych przez Ciebie. Pierwotny nabywca produktu Zero-G jest upoważniony do korzystania z dołączonych sampli dźwiękowych, prywatnie lub w ramach komercyjnie wydanych utworów muzycznych, bez potrzeby jakiejkolwiek modyfikacji próbek.
Nie wszystkie przykładowe płyty CD lub pakiety próbek do pobrania na rynku mogą stanowić taką gwarancję. Zasadniczo w razie wątpliwości lub na przykład, jeśli Twoja firma nagraniowa prosi o dokładne wyjaśnienie dotyczące próbek pobranych z dowolnej komercyjnie dostępnej biblioteki próbek, sprawdź pełną licencję na piśmie od programisty dźwięku, który wyprodukował ten przykładowy produkt biblioteki. Jeśli nie jest wydrukowany na opakowaniu samej płyty CD lub dołączony do pliku w produkcie do pobrania, dystrybutor powinien być w stanie go dla ciebie uzyskać, a jeśli to konieczne, może skontaktować się z producentem produktu.
Zapamiętaj - jeśli dźwięki są naprawdę oryginalne i bezpieczne w użyciu w obecnej formie, nawet w komercyjnych wydaniach muzycznych, wówczas licencja powinna zawsze to jasno określać.
Dotyczy to zawsze przykładowych produktów biblioteki Zero-G.
Co powinieneś wiedzieć o próbkowaniu praw autorskich:
Ustawa o prawie autorskim, projektach i patentach z 1988 roku stanowi, że prawo autorskie obowiązuje w oryginalnych utworach literackich, dramatycznych, artystycznych, muzycznych, nagraniach dźwiękowych i filmach. Ustawa przyznaje właścicielom praw autorskich pięć ograniczonych, wyłącznych praw do kontrolowania, w jaki sposób, kiedy lub czy ich dzieła chronione prawem autorskim mogą być wykorzystywane.
Akty zastrzeżone są następujące:
- skopiować pracę
- wydawać publicznie kopie pracy
- wykonywać, pokazywać lub odtwarzać utwór publicznie
- w celu nadania utworu lub włączenia go do usługi programowania kablowego
- dokonać adaptacji utworu lub wykonać którekolwiek z powyższych działań w związku z adaptacją
MCPS (Wytyczne organizacji Mechanical Copyright Protection Society w Wielkiej Brytanii) sugerują istnienie trzech „praw”, które należy wziąć pod uwagę podczas pobierania próbek:
1. Prawa autorskie do oryginalnego utworu muzycznego.
Właściciele praw autorskich utworów muzycznych, z których mają być pobierane próbki (zezwolenie wydawcy), muszą wyrazić zgodę. Najlepiej skontaktować się z nimi bezpośrednio, ale jeśli szczegóły dotyczące przykładowego wykorzystania zostaną zadeklarowane w formularzu „Wniosek o licencję” MCPS, wówczas MCPS skontaktuje się z zainteresowanymi właścicielami praw autorskich, aby pomóc w nawiązaniu pierwszego kontaktu.
2. Prawa autorskie do nagrania dźwiękowego lub „prawo fonograficzne”.
Właściciele praw autorskich do nagrań dźwiękowych, z których mają być pobierane próbki, muszą wyrazić zgodę (zwykle jest to wytwórnia).
3. Prawo moralne.
Mają one chronić reputację autora. Autor ma teraz pewne ustawowe prawa, w tym prawo do niepoddawania obyczajowi pracy. To prawo moralne jest szczególnie ważne w odniesieniu do pobierania próbek, ponieważ daje pierwszemu autorowi prawo do decydowania, czy prawo autorskie może być wykorzystane. Kolejnym prawem moralnym jest prawo do ojcostwa, prawo do uznania się za autora / kompozytora dzieła.
Próbkowanie z istniejących nagrań
Używanie fragmentów nagrań innych ludzi nie jest uzasadnionym sposobem pozyskiwania nowych dźwięków dla poważnego producenta muzycznego - wręcz przeciwnie, jest to kradzież. To prawda, że pod koniec lat 80. i na początku lat 90. ta praktyka miała ogromny wpływ na kierunek muzyki tanecznej i jest nadal używana do nagrywania dzisiaj, ale zawsze była legalnym polem minowym. Typowym przykładem był artysta tańczący „Shut Up And Dance”, który najwyraźniej stanął w obliczu kroków prawnych ze strony nadzorującego przemysł muzyczny Mechanicznego Stowarzyszenia Ochrony Praw Autorskich, wspieranego przez osiem dużych wydawnictw, nad rzekomym nieuprawnionym użyciem próbek artystów, w tym Prince, Suzanne Vega i Terence Trent D'Arby.
Oczywiście pobieranie próbek nie jest z pewnością ostatnim zjawiskiem; od dłuższego czasu istnieje w różnych formach. W latach 60. Beatlesi stworzyli nagranie „Revolution Number 9” na swoim „Białym albumie”, korzystając z wielu fragmentów filmów, wiadomości i muzyki. Na początku lat 80. XX wieku Grand Master Flash i Furious Five rozpoczęli trend włączania fragmentów innych płyt we własnym zakresie poprzez „miksowanie” od podstaw. Mniej więcej w tym samym czasie pojawił się pierwszy cyfrowy sampler - Fairlight CMI (Computer Musical Instrument). Początkowo kosztowało to 20,000 90 funtów i, jak na ironię, producenci dodali sprzęt do próbkowania w ostatniej chwili, ponieważ nie widzieli wtedy zastosowania. Gdy przechodziliśmy przez lata XNUMX-te, a profesjonalne maszyny stawały się coraz bardziej przystępne, pobieranie próbek wzrosło. Jego powszechne stosowanie w wielu stylach muzycznych spowodowało wiele problemów etycznych i prawnych.
Kiedy tworzysz utwór muzyczny, automatycznie masz prawa autorskie - dosłownie, prawo do kopiowania - ale tylko wtedy, gdy go zapiszesz lub nagrasz. Nie ma znaczenia, czy ktoś ją nagrywa - jesteś autorem muzyki, więc nadal jesteś właścicielem praw autorskich. Oczywiście bardzo ważne jest, abyś mógł udowodnić, że stworzyłeś go jako pierwszy. Są dwie rzeczy, które możesz zrobić, aby zadowolić każdy sąd: albo wysłać kopię utworu (nagrania lub manuskryptu) do siebie przesyłką poleconą, aby stempel pocztowy mógł być dowodem daty (ale upewnij się, że nie t otwórz paczkę!); lub zostaw kopię pracy w banku i uzyskaj oficjalny paragon z datą wpłaty.
Prawo autorskie jest prawnie uważane za własność, więc możesz je sprzedać lub oddać. Jeśli masz szczęście, aby uzyskać umowę wydawniczą, bez wątpienia przekażesz swoje prawa autorskie wydawcy, który, jeśli jest dobry, zrobi wszystko, co w jego mocy, aby uzyskać kontrakt płytowy i zostać gwiazdą. Wielu wydawców powołuje Towarzystwo Mechaniczne Ochrony Praw Autorskich lub równoważną organizację w swoim kraju, aby wydawać licencje wytwórni płytowej, aby wykonywać kolejne „mechaniczne” (fizyczne) kopie utworów i pobierać opłaty licencyjne - zakładając, że ktoś je kupi.
Po utworzeniu nagrania tworzone są nowe prawa autorskie - rządzące samym nagraniem mechanicznym, którego właścicielem jest producent. Więc teraz masz prawa autorskie do twojego materiału, a inne do jego nagrania, ale może się wydawać, że żadne z nich nie należy do ciebie. Jednak tylko dlatego, że podpisałeś kropkowaną linię na umowie, nie oznacza to, że utraciłeś wszystkie prawa do swojej pracy. Nadal pozostajesz „pierwszym właścicielem” i możesz wykonywać swoje „prawa moralne”.
Prawa te są uznane w ustawie o prawie autorskim, wzorach i patentach z 1988 r. (Wielka Brytania), która aktualizuje prawo autorskie, szczególnie w takich obszarach, jak nagrywanie audio i wideo. „Prawa moralne” autora można dochodzić w różnych okolicznościach. Jeśli uważasz, że Twoje imię i nazwisko nie jest wystarczająco widoczne na nagraniu dźwiękowym, aby umożliwić łatwą identyfikację jako autora (lub częściowego autora), możesz dochodzić prawa do bycia zidentyfikowanym, znanym również jako prawo do „ojcostwa”. Oznacza to, że jeśli jakiekolwiek nagranie wykorzystuje próbkę pobraną z twojej pracy, możesz nalegać, abyś został uznany za źródło próbki, ponieważ Kate Bush jest przypisana do singla Utah Saints „Coś dobrego”.
Jeśli twoja praca jest zmieniona lub zniekształcona w sposób, który uważasz za obraźliwy w stosunku do pierwotnej intencji, możesz skorzystać z innego prawa moralnego, swojego prawa do „uczciwości”. Nie ma nawet znaczenia, czy dasz komuś pozwolenie na kopiowanie swojej pracy, ale potem nie podoba ci się to, co się z nim dzieje. Podobnie w idealnym świecie wydawca będzie z tobą współpracował i spełnił każde Twoje życzenie dotyczące promocji Twojej pracy, ale w rzeczywistości nie zawsze tak działa. W obu przypadkach nadal możesz dochodzić swoich praw moralnych, o ile od razu narzekasz. Tylko pisarze i autorzy mają egzekwowalne prawa moralne; producenci i wydawcy nie. Oznacza to, że nawet jeśli Ty, Twój wydawca lub MCPS zezwolisz komuś na użycie próbki z Twojej pracy, nadal możesz podjąć działania, jeśli próbka jest używana w sposób, w jaki sprzeciwisz się.
Kontrowersja „Raving, I'm Raving” niedawno podkreśliła tę część aktu. Marc Cohn nie podobało się to, co Shut Up and Dance zrobili z melodią „Walking in Memphis”, więc skorzystał ze swoich praw moralnych i zmusił ograniczenie liczby rekordów do 35,000 XNUMX już wykonanych w tym czasie. Shut Up and Dance zgodziło się również przekazać wszystkie zyski na cele charytatywne, ale pieniądze nie były problemem. Prawa moralne twórcy były.
W pierwszym takim przypadku, który trafił do sądu, George Michaelowi udało się uzyskać nakaz przeciwko wytwórni płytowej, która chciała wydać „Bad Boys Mega Mix”: sąd uznał, że nagranie to wypaczyło oryginalną twórczość Michaela. Ostrzegamy jednak, że kwestia praw moralnych ma wiele praktycznych i prawnych trudności.
Tak więc, jeśli chcesz próbkować nagranie, jak bardzo możesz uciec? Jest to szara strefa, w której dotyczy to prawo, z powodu dwóch słów: „znaczna część”. Naruszenie ma miejsce, jeśli „znaczna część” utworu została skopiowana lub pobrana próbka. Ustawa o prawie autorskim nie określa kategorycznie, ile to jest, ale sprawy sądowe wykazały, że to JAKOŚĆ próbki liczy się tak samo jak ilość. BARDZO krótka próbka może nadal stanowić znaczną część, jeśli jest wystarczająco ważna i charakterystyczna. Jane Peterer, która pracuje dla nowojorskiej firmy zajmującej się muzyką George'a Clintona, uważa, że próbka twórczości Clintona automatycznie kradnie atmosferę i moc stylu, który przyniósł mu sukces, więc długość próbki nie ma znaczenia. Peterer był zaangażowany w wiele porozumień z wytwórniami i wydawcami.
Kiedy kompozytor umiera, prawa autorskie pozostają w jego posiadłości przez kolejne 70 lat. Carl Orff, niemiecki kompozytor Carminy Burany, zmarł w 1982 roku, więc prawa autorskie pozostają w jego posiadłości do 2052 roku. Dwa belgijskie zespoły, Fortuna i Apotheosis, wydały taneczne wersje porywającej muzyki, która osiągnęła numery 1 i 3 na holenderskich listach przebojów. Ale majątek Orffa twierdził, że nagrania naruszają prawa moralne kompozytora; wygrali swoją sprawę, a single zostały wycofane ze sprzedaży.
Unikaj kłopotów
Jeśli spróbujesz dzieła chronionego prawem autorskim, ryzykujesz, że kogoś zdenerwujesz. Może ci się wydawać, że pobrałeś próbkę, która nie jest „istotną częścią” oryginalnego dzieła, ale ZAWSZE można to kwestionować. Możesz myśleć, że twoje źródło jest odpowiednio niejasne, ale zawsze znajdzie się KOGOŚ, kto to rozpozna. Nawet jeśli zniekształcisz próbkę, tak że uważasz, że jest ona zupełnie inna od oryginału, istnieje prawdopodobieństwo, że wnikliwy artysta zauważy to, co zrobiłeś - i może dochodzić swojego moralnego prawa do „uczciwości” i pozwać cię właśnie dlatego, że go zniekształciłeś. z pierwotnych intencji. I nawet jeśli twoja sprawa nie trafi do sądu, nadal możesz mieć do czynienia z dużą ugodą pozasądową.
Istnieją trzy bezpieczne opcje:
Po pierwsze, możesz kupić oryginalne wyczyszczone kolekcje próbek od renomowanych i uznanych programistów Sample CD, takich jak Zero-G.
Druga bezpieczna opcja: stwórz własne próbki !!
Trzecią bezpieczną opcją jest przejście przez odpowiednie kanały i wyczyszczenie próbek. Jeśli masz zamiar dokonać zapisu i wiesz, że Twoja praca zawiera widoczne lub podejrzane próbki, skontaktuj się z MCPS (lub równoważną organizacją w twoim kraju), aby sprawdzić, czy potrzebujesz licencji i ile ona będzie kosztować. Jeśli wydawca próbki objętej próbą nie jest powiązany z MCPS, musisz sam skontaktować się z tym wydawcą i uzyskać zgodę. Na tym etapie skontaktuj się z wytwórnią, która dokonała oryginalnego nagrania, aby sprawdzić, czy potrzebujesz specjalnego zezwolenia - jest to szczególnie ważne, gdy muzyka nie jest objęta prawami autorskimi. Opłata za korzystanie z próbki może być ryczałtem lub opłatą licencyjną za każde sprzedane nagranie. Warto pamiętać o prawach moralnych i o tym, co może się stać, jeśli później wypaczysz czyjś materiał. Standardowa stawka płatności za próbki nie wydaje się prawdopodobna. Nie ma obiektywnego sposobu oceny „jakości” próbki, nawet jeśli ilość można by ocenić. Z tego powodu prawdopodobne jest, że poszczególne przypadki będą musiały zostać ocenione na podstawie własnych osiągnięć. Co więcej, wydawcy raczej nie odczują, że skorzystają z ustalonej opłaty za odprawę, jeśli zajmą obecnie tak wpływową pozycję. Wybitny producent Pete Waterman trafił w sedno w czasopiśmie „Music Week”, w którym powiedział, że wydawcy „czują, że zajmują miejsce za kierownicą. Po prostu idą coraz wyżej, prosząc o 50% utworów, które może zawierać tylko niewielką część ich pracy ”.
Pobieranie próbek z telewizji:
Ustawa o prawie autorskim z 1988 r. Stanowi, że jeśli czyjeś słowa zostaną nagrane, osoba ta uzyskuje automatyczne prawo autorskie do nagrania. Oznacza to, że jeśli spróbujesz wypowiadać mowę z telewizora, naruszysz dwie prawa autorskie: mówcy i firmy telewizyjnej, która stworzyła program. Jeśli próbkujesz muzykę z filmu emitowanego w telewizji, istnieje pięć praw autorskich: jedna w scenariuszu filmu; jeden w muzyce na ścieżce dźwiękowej; inny w nagraniu muzyki; jeszcze inny w samym filmie; i wreszcie jeden w programie telewizyjnym. Oczywiście, jeśli zostaniesz złapany i zabrany do książki, kryterium „znacznej części” zawsze musi zostać udowodnione, ale pomyśl o tych wszystkich ludziach, na których możesz odpowiedzieć ...
Cokolwiek stanie się w przyszłości, pobieranie próbek pozostanie. Można go używać zarówno twórczo, jak i destrukcyjnie. I choć może to być kwestia kontrowersyjna, odrobina zdrowego rozsądku może zaoszczędzić wiele kłopotów.